Wygrana z Piaskiem na powitanie wiosny

Wygrana z Piaskiem na powitanie wiosny

W sobotę JUWe rozpoczęło rozgrywki wiosenne mecze z Czarnymi Piasek i wygrało 6-0 (do przerwy 0-0) po bramkach - Nygi (59 min), Hornika (63 min), Józefowicza (78 min), Puty (82 min), Musiolika (84 min) i samobójczej gości w 87 min.

Mecz o dwóch obliczach. W pierwszej połowie gramy naprawdę słabo, nie potrafimy się dostosować do trawiastej murawy a po przerwie robimy festiwal strzelecki. Już przed meczem wszystko zaczyna się dla nas niefortunnie  bo chcemy grać w nowych strojach lecz goście przywożą podobny kolorystycznie i musimy się przebierać. Zaczynamy z 15 minutowym opóźnieniem. Już w 4 minucie Puto staje przed szansą lecz zostaje faulowany na 18 metrze, Strzał Hornika z rzutu wolnego leci wysoko nad bramką. Goście nieprzygotowani do sezonu faulują akcja po akcji naszych zawodników. Jednak celność strzałów z rzutów wolnych pozostawia wiele do życzenia. Próbujemy skrzydłami, próbujemy długimi piłkami,indywidualnymi akcjami, wrzutkami w pole karne nic nam nie wychodzi. Dopiero w 34 minucie Potoczny wychodzi sam na sam lecz trafia w bramkarza, w 37 minucie ponownie Potoczny staje przed szansą lecz w ostatniej chwili zostaje zablokowany. W 40 minucie trener dokonuje 3 zmiany taktyczne i zmienia ustawienie i doświadczony Nyga zostaje przesunięty do ataku. Już 2 minuty później staje przed szansą lecz sędziowie odgwizdują spalonego. Do przerwy 0-0 i zapowiada się sensacyjnie. Po przerwie zawodnicy JUWe zaczynają grać szybciej i dokładniej. Strzelamy z daleka, z bliska, wykonujemy rzuty wolne i rożne. W 59 minucie po rzucie rożnym Nyga ustawia się najlepiej w polu karnym i strzałem głową daje nam prowadzenie. 4 minuty później akcja skrzydłem Puty, który podaje do Hornika ten mija w polu karnym obrońcę i z 11 metra strzela obok bramkarza. W 78 minucie Józefowicz wymienia piłkę z Musiolikiem i w sytuacji sam na sam strzela obok bramkarza. W 82 minucie wprowadzony Kołodziej zagrywa piłkę za obrońców i Puto w sytuacji sam na sam strzela już 4 gola. W 84 minucie Józefowicz rewanżuje się Musiolikowi a ten strzela z 6 metrów głową do bramki. W 87 minucie obrońca gości strzałem samobójczym w okienko ustala wynik na 6-0.

Podsumowując możemy się cieszyć z punktów, ze zdobytych bramek lecz styl szczególnie w pierwszej połowie nie zachwycił. Jednak z każdym meczem będzie lepiej i aby tak do końca sezonu. Zrobiliśmy pierwszy krok do wybranego celu i powoli się do niego zbliżamy.

Najlepszym zawodnikiem meczu uznano Damiana Nygę, który strzelił pierwszego gola i dał nam spokój w rozgrywaniu meczu co przyniosło kolejne bramki. BRAWO

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości