"Waleczne" derby

"Waleczne" derby

Tyskie derby w klasie okręgowej nie zawiodły licznie zgromadzonych kibiców, pomimo ze nie padały bramki było wiele emocji na boisku. Wynik 0-0 jest sprawiedliwy dla obydwu drużyn, chociaż to gospodarze stworzyli więcej groźnych sytuacji bramkowych. Zagraliśmy w składzie Kwiatkowski - Michalak, Szlosarek, Braś, Gurbisz (75 Kobyłko), Koczy, Dryk (60 Olszewski), Czupryna (80 Chrząścik), Hornik, Musiolik, Matusz.

Od pierwszych minut trwałą walka na boisku o pozycję i przewagę w posiadaniu piłki a sytuacji bramkowych po prostu nie było. Pierwszą akcję w 14 minucie stworzyło JUWe, po indywidualnej akcji Musiolik z boku zagrywa do Hornika ten podaje do Matusza, który z 16 metrów strzela płasko tuz przy słupku lecz bramkarz końcówkami palców wybija piłkę na rzut rożny. W 27 minucie gospodarze poważnie zagrażają naszej bramce i po szybkiej kontrze i wrzutce napastnik strzela tuż nad poprzeczką. W 39 minucie podobna akcja gospodarzy i przed bramką staje pomocnik Zetki jednak strzał głową mija słupek bramki o kilka centymetrów. Drugą połowę powinniśmy zacząć od bramki po piłkę przejmuje Musiolik na 25 metrze rusza z nią na bramkę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem podaje jeszcze do Matusza jednak piłka odbija się od nogi obrońcy i "setka " przepadła.W 55 minucie za faul na Horniku bez piłki i przerywający naszą kontrę pomocnik gospodarzy powinien otrzymać czerwoną kartkę jednak sędzia był łaskawy "ofiarując" jedynie żółtą kartkę. Walka na boisku trwa w najlepsze jednak odbywa się bez faulów i złośliwości. W 70 minucie akcja wprowadzonego Olszewskiego, który zakręcił obrońcami w polu karnym jednak jego podanie zostaje odbite a strzał zablokowany. Od 75 minuty przewagę osiągają gospodarze. W 80 minucie tylko Kwiatkowski wie jak obronił strzał z 6 metra a gospodarze wykonując seryjnie rzuty rożne ostrzeliwali naszą bramkę jednak wszystkie strzały blokowali obrońcy a raz w 87 minucie piłkę zmierzającą w okienko pewnie broni Kwiatkowski. W 88 minucie po szybkiej kontrze szanse na bramkę ma JUWe jednak strzał głową Chrząścika odbija bramkarz. Ostatnie minuty to już trochę rozpaczliwe próby strzałów gospodarzy praktycznie z każdej pozycji jednak bardzo dobrze spisują się nasi obrońcy. W ostatniej akcji meczu mamy rzut wolny piłka wpada na głowę Michalak i i centymetry mija spojenie słupka i poprzeczki drużyny z Paprocan. Koniec meczu i sprawiedliwy remis, z którego powinny być zadowolone obydwie drużyny. A za tydzień kolejny ciężki mecz z silną drużyną z Bronowa, która w końcu się obudziła i pokonała Pasjonata 5-2.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości