Zadecydowała skuteczność
W meczu z Czarnymi Jaworze zadecydowała skuteczność dzięki której wygrywamy 2-0 po bramkach Szlosarka (42 minuta) i Hornika (89 minuta). Zagraliśmy w składzie Kwiatkowski - Krzczuk, Michalak, Szlosarek, Gurbisz, Braś (80 Kobyłko), Koczy, Matusz, Czupryna, Hornik, Chrząścik (90 Rodak).
To był typowy mecz walki i taktyki. Goście cofnięci na własnej połowie skutecznie zagęszczanie pole i bronili dostępu do bramki. Tworzone sytuacje z obydwu stron kończyły się wrzutkami z bocznych stref boiska i skutecznych interwencji obrońców i bramkarzy. Ze strony JUWe przed szansą oddania strzału celnego stanęli Chrząścik, Matusz i Braś jednak przy asyście obrońców strzały były niecelne. Goście jedyną sytuację w pierwszej połowie stworzyli w 30 minucie gdy przewrócony napastnik domagał się rzutu karnego na szczęście sędziowie zadecydowali inaczej. W końcówce pierwszej połowy w 42 minucie po rzucie wolnym z 20 metra wychodzimy na prowadzenie. Strzał na bramkę oddaje Matusz, piłka odbija się od mury, wpada w pole karne i Szlosarek w zamieszaniu zmienia kierunek piłki, która wpada do bramki. Do przerwy mamy prowadzenie 1-0. Po przewie optyczna przewagę ma nadal JUWe jednak obydwie drużyny nie są w stanie stworzyć stuprocentowych sytuacji. Od 60 minuty goście z Jaworza śmielej zaczynają atakować i zaczyna się wymiana sytuacji. Po stronie JUWe przed szansa stanęli Braś i Czupryna jednak zabrakło strzału pierwszej piłki lub kilku centymetrów. Natomiast goście dwukrotnie zagrozili bramce Kwiatkowskiego. W 78 minucie strzał głową mija o metr bramkę JUWe a w 84 minucie napastnik nieczysto trafia w piłkę i strzał z 11 metrów lobem mija bramkę. W 89 minucie zamykamy już mecz. Po przechwycie piłki w środku pola Hornik rusza z indywidualną akcją, mija dwóch zawodników z Jaworza wpada w pole karne i pomimo asysty obrońcy strzela w długi róg bramki ustalając wynik meczu.
Najlepszym zawodnikiem zwycięskiego meczu uznano Krzczuka, który wrócił po kontuzji i był zaporą w obronie nie do przejścia a dodatkowo skutecznie stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika przy stałych fragmentach gry. Kolejny mecz w najbliższą sobotę w Międzyrzeczu i koniecznie musimy zdobyć pierwsze w historii punkty z tym przeciwnikiem.
Komentarze