Wygrane derby
W meczu derbowym przy głośnym dopingu młodego fanklubu w klasie okręgowej JUWe na własnym boisku pokonuje ZET Tychy 3-1 (0-0) po bramkach Michalaka (55 minuta), Matusza (70 minuta) i Cibora (91 minuta). Zagraliśmy w następującym zestawieniu Kwiatkowski - Michalak (57 Koczy), Banaś, Szlosarek, Gurbisz, Malik, Kotkowski (64 Czupryna), Szachnitowski (70 Jasiński) Braś, Cibor, Matusz (82 Zugarazo).
Derby przyniosły spore emocje piłkarskie od pierwszej do ostatniej minuty. Już w pierwszej minucie meczu stuprocentowa sytuacja dla JUWe jednak piłka trafia w boczną siatkę po strzale Matusza. Goście odpowiedzieli w 5 i 8 minucie sytuacjami sam na sam z Kwiatkowskim, który dwukrotnie wygrywa pojedynek. Goście czekający na szybkie kontry wyprowadzali bardzo groźne, szybkie ataki natomiast JUWe natomiast rozgrywało atak pozycyjny wykorzystując boczne sektory boiska i liczne wrzutki w pole karne. Żadna z drużyn do końca pierwszej połowy nie potrafiła stworzyć sytuacji stuprocentowych i pierwszą połowę kończymy wynikiem 0-0. Po przerwie obraz gry się nie zmienia do 55 minuty. Rzut wolny z około 25 metra wykonuje Malik, wrzuca piłkę w pole karne gdzie najwyżej wyskakuje Michalak i głową uderza piłkę pod poprzeczkę do bramki gości. Obraz gry zmienia się po rozpoczęciu gry bo goście chcą szybko wyrównać i oddają kilka groźnych strzałów z dystansu. W 70 minucie wyprowadzamy szybka kontrę po której strzał obok słupka oddaje Cibor bramkarz ZET-ki odbija piłkę jednak dobitka Matusza ląduje już w siatce i prowadzimy 2-0. W 76 minucie strzelamy trzeciego gola w akcji w której Cibor odbiera piłkę bramkarzowi gości jednak sędzia dopatruje się faulu i goście otrzymują rzut wolny. W 80 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem staje Cibor jednak strzał mija słupek o centymetry. Zmarnowana sytuacja mści się w kolejnej akcji. zawodnik ZET-ki z 35 metra wrzuca piłkę w pole karne gdzie żaden z zawodników JUWe nie zareagował i pomocnik gości spokojnie z kilku metrów wbija głową piłkę do bramki na 2-1. Po zdobyciu kontaktowej bramki ZET-ka przejmuje inicjatywę na boisku zmuszając naszych zawodników do obrony i wybijania piłki. W 91 minucie Gurbisz wybija piłkę w kierunku bramkarza gości ten wychodzi do piłki jednak wyprzedza go Cibor i spokojnie wbija piłkę do pustej bramki ustalając wynik meczu. Po meczu była radość z wygranej w derbach i podziękowanie młodemu klubowi kibica, który głośno dopingował obydwie drużyny (skład fanklubu to młodzi zawodnicy JUWe i ZET-ki).
Zawodnikiem meczu uznano kapitana Gurbisza, który w tym meczu pracował na każdym centymetrze boiska zarówno w obronie jak i konstruował akcje ofensywne. Był po prostu wszędzie jak na prawdziwego kapitana przystało. Gratulujemy nagrody niespodzianki.
A za tydzień w niedziele ostatnia już odsłona rundy jesiennej czyli mecz z liderem rezerwami LKS Goczałkowice.
Komentarze