Wygrana ze Stalą Chełm Śl

Wygrana ze Stalą Chełm Śl

W niedzielne popołudnie mecz ze Stalą Chełm Śląski wygrywamy 3-2 po bramkach Banasia (44 min), Musiolika (73 i 86 min) z przeciwnikiem, który postawił na szalę wszystkie umiejętności, pełne zaangażowanie i walkę o każdy metr boiska. Natomiast w JUWe od początku widoczny brak był Hornika, Soboty, A. Gąsiora nie wspominając kontuzjowanych Wendreńskim i Robercie Kaczmarczyku. Jednak siła JUWE to wyrównany skład i zmiennicy nie ustępujący kolegom i walczymy zawsze o zwycięstwo w każdym meczu.

Od początku mecz decydujemy o każdym detalu na boisku i przejmujemy inicjatywę. Ze strony JUWe idzie atak za atakiem,a akcja za akcja lecz pewnie grający obrońcy gości pewnie przerywają nasze ataki. W 21 minucie Haśnik wpada w pole karne dogrywa piłkę na 5 metr lecz nikt nie zamyka akcji. Powtórka sytuacji w 26 minucie  lecz strzał Józefowicza przewrotka mija bramkę gości. Niespodziewanie goście w 27 minucie wyprowadzają kontrę i tracimy gola na 0-1. Jak zawsze w JUWe co nas nie zabije to nas wzmocni zaczynamy atakować z jeszcze większą agresywnością. Mamy kilka sytuacji bramkowych ale dopiero w 44 minucie poza graniu ze środka pola na skrzydło Banaś strzałem w długi róg daje nam remis. Do przerwy 1-1.

Po przerwie szturmujemy bramkę przeciwnika. Najpierw z rzutu wolnego minimalnie nad bramką strzela Józefowicz, następnie Rafał Kaczmarczyk po indywidualnej akcji trafia w słupek, potem po szybkiej akcji w poprzeczkę trafia Józefowicz. W końcu w 73 minucie po podaniu  z lewej strony Musiolik ogrywa obrońce i strzałem w długi ród daje nam prowadzenia. Stwarzamy kolejne akcje i powinniśmy postawić kropkę nad i ale brakuje szczęścia. W sytuacji sam na sam są Prażmo lecz bramkarz cudem przenosi piłkę obok słupka następnie sytuacje maję Józefowicz Rafał Kaczmarczyk i Puto. Paradoksalnie po kilku błędach obrońców goście mają w prezencie rzut karny, który wykorzystują i mamy 2-2. Jednak JUWe zawsze walczy do końca i 87 minucie po uderzeniu piłki w rękę obrońcy mamy rzut karny, który pewnie wykorzystuje Musiolik. Goście rzucają się do ataku , my wyprowadzamy szybkie ataki i stajemy przed szansą na podwyższenie wyniku lecz brakuje szczęścia po strzałach Józefowicz, Musiolika i Kaczmarczyka. Na szczęscie wygrywamy po trudnym meczu 3-2 i ciągle jesteśmy liderem z kompletem punktów. A za tydzień czeka nas walka z beniaminkiem Polonią Międzyrzecze, gdzie na nierównym boisku, i walczącą drużyną gospodarzy będzie bardzo trudny agresywny mecz.

Zawodnikiem meczu uznano w JUWe ponownie Marcina Musiolika strzelca dwóch goli i naszego lidera strzelców z 4 bramkami. Nagrodę niespodziankę ufundowała firma GIBAS zajmująca się skupem złomu i złomu kolorowego. Zapraszamy do współpracy z naszym sponsorem pośrednim.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości