W derbach tylko remis

W słoneczne październikowe sobotnie popołudnie kibice zobaczyli ciekawe widowisko jednak zabrakło najważniejszego czyli  bramek. Od początku meczu widać było  ustawienie drużyny gości, która nie chciała grać w piłkę tylko murować dostęp do własnej bramki. Ustawienie zasieków na własnej połowie utrudniało grę na naszym dosyć małym boisku, jednak z biegiem czasu stwarzaliśmy kolejne sytuacje. W pierwszej połowie najpierw przed szansą staje Puto, lecz w sytuacji sam na sam jeszcze dogrywa jednak tak niecelnie że akcja przepada. W następnej sytuacji Nygi dostaje prezent od obrońców i w sytuacji sam na sam odskakuje mu piłka i strzał broni bramkarz. Próbujemy strzałów z dalszej odległości - Czupryna trafia w słupek, strzały Roberta Kaczmarczyka są blokowane lub bardzo dobrze broni bramkarz Siódemki. Po zmianie stron gramy cierpliwie konstruując kolejne sytuacje. Przed szansą staja Gąsior, Nyga dwukrotnie i w końcu Czupryna, którego strzał bramkarz odbija na poprzeczkę i nikt z naszych zawodników nie dobija piłki do bramki. W końcówce goście wyprowadzają jeden z nielicznych kontrataków jednak strzał napastnika przelatuje na poprzeczka bramki Kwiatkowskiego.

Podsumowując mecz trzeba jasno powiedzieć ze straciliśmy 2 punkty, już w drugim kolejnym meczu na własnym boisku (po remisie z Frydkiem). Jednak ciągle zachowujemy miano drużyny niepokonanej i w trzech najbliższych meczach gramy z drużynami z czołówki, które zweryfikują nasze i ich ambicje. Zapowiada się ciekawa końcówka rozgrywek i jeszcze wszystko się może wydarzyć. A w niedziele na godz. 15,00 zapraszamy do Bojszów  na mecz z GTS.