Srogie lanie z Fortuną

W meczu sezonu JUWe na własnym boisku dostało srogie lanie 2-5 od Fortuny Wyry. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Banaś z karnego i Prażmo. W tym meczu Wyrzanie szczególnie w pierwszej połowie dali nam lekcje futbolu szczególnie z zakresu taktyki i skuteczności.
Tracimy gola już w 2 minucie szybka prostopadła piłka, niezdecydowanie bramkarza Gąsiora i w sytuacji sam na sam tracimy gola. W 7 minucie szybko odpowiadamy Szymon Woźniak faulowany jest w polu karnym i Banaś skutecznie wykonuje rzut karny. Przejmujemy inicjatywę, goście cofają się na własna połowę czekając na kontry. Staramy się stwarzać zagrożenie lecz obrońcy gości grają pewnie i bez zbędnej zabawy szybko wybijając piłkę. W 18 minucie obrońcy JUWe za to są niezdecydowani i po wrzutce z autu i kilku próbach wybicia goście w końcu trafiają do bramki. W 34 minucie kopia akcji i znowu po wrzucie z autu napastnik gości strzela 3 gola. Dodatkowo w 42 minucie ponownie po stałym fragmencie gry niezdecydowanie obrońców i bramkarza wykorzystują goście i dobijają piłkę z 1 metra do bramki. Do przerwy 1-4. Po przerwie zaczynamy mocno atakować ale sprawę ułatwiają nam goście, którzy po intensywnej 1 połowie opadają z sił. Już w 47 minucie sytuację bramkową ma Drabik ale odwrócony tyłem 5 metrów do bramki nie trafia do celu. W 51 minucie strzelamy gola, po strzale z rzutu wolnego Musiolika, bramkarz jeszcze odbija piłkę lecz dobitka Prażmy wpada do bramki. Gonimy wynik, przejmujemy całkowicie inicjatywę. Atakujemy lecz goście grają pewnie w obronie, wybijają piłki poza boisko, byle dalej od własnej bramki. Goście wyprowadzają szybkie kontry lecz nasza obrona gra bardzo pewnie. Jednak w 76 minucie popełniamy błąd, strata piłki w środku pola, podanie na skrzydło i napastnik gości z narożnika pola karnego strzela pod brzuchem Bronkowskiego. Nie poddajemy się i atakujemy. Sytuacje bramkowe mieli Haśnik, który nie trafia głową z 5 metrów do bramki, Potoczny, który z 3 metrów nie trafia w bramkę strzałem głową. Przegrywamy mecz sezonu i po tej kolejce możemy być już pierwszy raz w sezonie poza miejscem premiowanym awansem. Podsumowując nasza drużyna przegrała z lepszą drużyną z Wyr, która była mocno chciała wygrać i była lepiej przygotowana taktycznie. Nasze główne ogniwa ofensywne zostały praktycznie odłączone. Pokazali nam również co jest najważniejsze w futbolu tj. strzelane bramki i pewna gra w obronie. JUWe starało się grać piłką raz krótkimi podaniami potem długimi krosowymi piłkami lecz nie było to skuteczne w tym meczu. Dziękując licznie przybyłym kibicom w liczbie prawie 200 osób należy przeprosić sympatyków JUWe za sprawiony zawód.
Komentarze