Pozostał niedosyt
W zaległym meczu JUWe remisuje z Iskrą Pszczyna 2-2 po bramkach Cibora w 30 i 79 minucie. Zagraliśmy w składzie Kwiatkowski - Banaś, Szlosarek, Jasiński, Braś, Koczy (70 Malik), Matusz, Gurbisz, Czupryna (80 Dryk), Hornik (90 Rodak), Cibor (85 Kobyłko).
Przed meczem remis z wyżej notowanym przeciwnikiem bierzemy w ciemno jedna z przebiegu meczu wygrana należała się JUWe a stracony gol w 93 minucie z rzutu karnego pokazuje ze niewiele zabrakło do olbrzymiej niespodzianki.
Początek meczu to zdecydowana dominacja gości z Pszczyny, którzy zepchnęli nas do obrony. W 12 minucie pierwszy raz interweniuje pewnie w bramce Kwiatkowski. W 21 minucie w sytuacji sam na sam napastnik gości jednak strzela obok słupka. W 24 minucie pierwsza groźna akcja JUWe jednak strzał Cibora zatrzymuje się na linii bramkowej po interwencji bramkarza. W 30 minucie wychodzimy na prowadzenie a dokładną wrzutkę Brasia na bramkę zamienia Cibor, p[o którego strzale piłka odbija się od słupka i wpada do bramki. W szeregach ości coraz bardziej nerwowo a my mądrze się bronimy wyprowadzając szybkie kontry jednak nie zanotowaliśmy zmiany wyniku do przerwy. Po przerwie utrzymujemy się pewnie przy piłce nie dopuszczając rywala na własne pole karne. W 75 minucie goście grają w osłabieniu po 2 żółtej kartce. W 79 minucie po faulu na Horniku sędzia dyktuje rzut wolny przy bocznej linii boiska. Dokładna wrzutka w pole karne ląduje na głowie Cibora, po którego uderzeniu wpada do bramki Iskry. Mamy 2-0 i przewagę jednego zawodnika. W 82 minucie goście mają dogodną sytuację lecz piłka mija słupek o centymetry. W 84 minucie oko w oko przed bramkarzem gości staje Malik po minięciu dwóch obrońców, jednak strzał zostaje zatrzymany na linii bramkowej przez bramkarza. W 85 minucie przy wyprowadzaniu piłki tracimy ją co w konsekwencji prowadzi do utraty pierwszego gola. W 89 minucie w polu karnym gości piłkę ma Hornik i zamiast oddać strzał z pierwszej piłki w kierunku bramki, zwód z piłką zwolnił tempo akcji, która została zatrzymana. Sędzia dolicza 4 minuty i utrzymujemy siecały czas przy piłce. Niestety w 93 minucie piłkę przechwytują goście jedno prostopadłe podanie w pole karne w którym zahaczany jest napastnik gości i sędzia dyktuje rzut karny. Gol w ostatniej minucie na 2-2 po którym już niewiele sie działo na boisku.
Należy pochwalić całą drużynę za zaangażowanie, skuteczność i podejście do meczu w którym graliśmy tylko o dobre imię i poprawę nastrojów. Trzeba przyznać że utrzymując taki poziom gry w całej rundzie bylibyśmy dużo wyżej w tabeli licząc się w walce o awans. A w sobotę o 18 ostatni akord tego sezonu i mecz ze Stalą Bielsko Biała.
Komentarze