Porażka inauguracyjna

Porażka inauguracyjna

Pierwszy mecz przyniósł dość niespodziewaną porażkę z MKS Lędziny 2-3 a gole dla JUWe zdobywali Szachnitowski (82 minuta) oraz Jasiński (91 minuta). Zagraliśmy w składzie Kwiatkowski - Michalak, Szlosarek, Gurbisz, Braś, Koczy, Czupryna (75 Chrząścik), Malik (55 Cibor), Kotkowski (55 Jasiński), Matusz, Szachnitowski.

Od początku meczu goście zakładają pressing na zawodnikach JUWe starając się szybko odebrać piłkę i wyprowadzić szybki atak. Już w 2 minucie mamy poważne ostrzeżenie po przechwycie piłki jednak Kwiatkowski broni strzał z 2 metrów. Przez 30 minut trwa walka o pozycje na boisku jednak bardzo sportowa bez żadnych złośliwości a żadna ze stron nie jest w stanie poważnie zagrozić bramce przeciwnika. W 33 minucie po stracie piłki na własnej połowie goście po trzech podaniach trafiają do bramki strzałem z 10 metra. W 37 minucie kolejna szybka kontra gości lecz w ostatniej chwili napastnika uprzedza  stoper JUWe wybijając piłkę na rzut rożny. W końcówce pierwszej połowy JUWe stworzyło dwie sytuacje strzeleckie jednak zarówno Matusz jak i Szlosarek nie trafili do bramki MKS-u. Do przerwy 0-1. Drugą połowę zaczynamy od straty drugiego gola w 47 minucie. Po przechwycie w środku pola napastnik otrzymuje prostopadłą piłkę i strzałem z pola karnego w krótki róg strzela gola. W 55 minucie mamy dwie zmiany w JUWe i zaczynamy być coraz groźniejsi. W 65 minucie poprzeczka ratuje gości od gola kontaktowego, który całkowicie mógł zmienić obraz gry. Goście coraz bardziej cofnięci czekają na kontry i jedną z nich zamieniają na trzeciego gola w 72 minucie. JUWe pokazuje jednak charakter,  wolę walki i do końca walczy o zmianę rezultatu. W 82 minucie debiutujący w lidze Szachnitowski płaskim strzałem z 16 metra obok słupka daje nam honorowego gola a w 91 minucie Jasiński strzela gola kontaktowego. Sędzia dolicza 4 minuty i w ostatniej akcji meczu sytuację ma Cibor jednak strzał głową wpada prosto w rękawice bramkarskie.

Z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na porażkę bo lepiej operowaliśmy piłką jednak zabójcza skuteczność gości przyniosła im ważne trzy punkty w nowym sezonie. My natomiast walczymy dalej i czekamy na punkty w wyjazdowym meczu w sobotę w Dankowicach.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości