Mamy utrzymanie w klasie okręgowej

Mamy utrzymanie w klasie okręgowej

Po świątecznym czwartkowym zwycięstwie w Jaworzu nad Czarnymi 2-0 zapewniamy sobie utrzymanie w klasie okręgowej na następny sezon. Bramki dla JUWe zdobyli Matysek (13 minuta) oraz Cibor (58 minuta). Zagraliśmy w następującym składzie Pieczonka - Michalak, Szlosarek, Gurbisz, Braś, Koczy, Żytka, Hornik (90 Rodak), Matysek (70 Jakubczyk), Cibor (82 Dryk), Chrząścik.

Po niespodziewanej porażce w zeszły weekend z Pasjonatem Dankowice mecz z Czarnymi urastał do ragi być albo nie być by nie czekać do ostatniej kolejki z wynikami bo zawsze padają wtedy najbardziej nieoczekiwane. Pomimo braków kadrowych widać było u naszych zawodników mobilizacje i chęć rewanżu za ostatnią porażkę. Gospodarze zaczęli aktywnie bo na dużym boisku w Jaworzu  łatwiej się gra w piłkę, Pierwsze minuty to optyczna przewaga Czarnych jednak my mieliśmy swoje plany na ten mecz i doskonale je realizowaliśmy. W 10 minucie pierwszy raz oddajemy strzał w kierunku bramki jednak bardzo niecelny w wykonaniu Cibora. W 13 minucie akcja Matyska zostaje zablokowana i piłka wychodzi na rzut rożny. Po wrzutce piłka wychodzi poza karne i dokładne dośrodkowanie Brasia wpada na nogę Matyska, który z 10 metra silnym strzałem lokuje piłkę w bramce. Strzelony gol daje nam spokój w defensywie i czekamy na kontry. Po jednej z nich Chrząścik strzela pod poprzeczkę jednak bramkarz przenosi piłkę na rzut rożny. Gospodarze poważnie zagrozili naszej bramce tylko raz i na posterunku był bramkarz pieczonka. Do przerwy 0-1.

Po przerwie mamy scenariusz bardzo podobny do tego z pierwszej połowy. Gospodarze nacierają my się bronimy bardzo dobrze i skutecznie czekając na kontry. W 58 minucie taki szybki atak przynosi nam bramkę. Prostopadłą piłkę dostaje Cibor i w sytuacji sam na sam strzela do bramki. Niestety po strzeleniu drugiego gola nasi zawodnicy z każdą minuta grają coraz bardziej bojaźliwie, mamy dużą liczbę strat z których gospodarze nakręcają kolejne sytuacje. Raz strzał z 16 metra broni Pieczonka, W kolejnej akcji Szlosarek blokuje wślizgiem piłkę w sytuacji sam na sam oraz Michalak blokuje strzał z 5 metra od bramki. Na szczęście gospodarze mający pewne utrzymanie nie walczyli w tym meczu z pełnym zaangażowaniem i łatwiej nam było realizować własne cele. Nie oznacza to sytuacji że całą drugą połowę się broniliśmy. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji. Raz wrzutkę Chrząścika na nodze miał Cibor jednak strzał mija bramkę w dużej odległości. W kolejnej Cibor w sytuacji sam na sam miał do obsługi trzech kolegów jednak zdecydował się na strzał obroniony przez bramkarza. Ponadto mieliśmy jeszcze kilka rzutów wolnych po których dwukrotnie Matysek był bliski zdobycia gola jednak dobrze bronił bramkarz gospodarzy. Najważniejsze że wygrywamy ważny mecz i za tydzień w ostatniej kolejce z GLKS Wilkowice gramy o poprawę miejsca w tabeli czekając na zakończenie tego trudnego sezonu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości