Kolejne trzy punkty po meczu z Brzeźcami

Nietypowo bo w środowe popołudnie, w meczu rozgrywanym awansem z 6 kolejki JUWe pokonuje beniaminka z Brzeźc 4-0 po trzech bramkach Nygi (6, 16 i 76 min) i Szewczyka (70 min) i zostaje tymczasowym liderem tabeli.
Zaczynamy zdecydowanie pressingiem na całym boisku. Już w 4 minucie wrzutkę Woźniaka powinien zamienić na bramkę Roszak lecz strzela nad poprzeczką z 8 metra. W 6 minucie po rajdzie prawą stroną piłkę wrzuca Puto i nadbiegający Nyga strzałem z 14 metra strzela z półwoleja na bramkę gości, bramkarz broni jeszcze instynktownie lecz dobitka wpada już do bramki i prowadzimy 1-0. W 11 minucie przed szansą staje Gąsior lecz w sytuacji sam na sam ma problem z opanowanie piłki i akcja przepada. W 16 minucie Rafał Kaczmarczyk podaje prostopadłą piłkę do Nygi i ten w sytuacji sam na sam strzela płasko do bramki i prowadzimy 2-0. W 30 minucie niestety tracimy Rafała Kaczmarczyka, który w walce o piłkę skręcił kostkę i czeka go dłuższa przerwa. W pierwszej połowie ambitni goście nie pozwalają nam na kolejne bramki a strzały Nygi, Roberta Kaczmarczyka z dystansu minimalnie mijają bramkę gości. Do przerwy 2-0. Po przerwie wprowadzamy kolejnych zawodników natomiast goście przejmują inicjatywę starając się zdobyć kontaktowego gola. Pewnie gra jednak obrona JUW-e wraz z bramkarzem Kwiatkowskim. Od 65 minuty przejmujemy jednak kontrolę nad meczem i gramy szybko, wyprowadzając niebezpieczne ataki. Oddajemy strzały na bramkę lecz bardzo dobrze spisuje się bramkarz gości. W 67 minucie do prostopadłej piłki wychodzi Błąkała lecz podanie do będącego w sytuacji sam na sam kolegi zostaje przerwane. W 70 minucie wrzutkę Puty wykorzystuje w końcu Szewczyk i strzałem z 2 metrów zdobywa 3 gola, który całkowicie podcina skrzydła gościom. W 76 minucie kolejna kontra, Błąkała otrzymuje piłkę na prawej stronie podaje lobem piłkę na lewą strone pola karnego, gdzie Nyga strzałem z pierwszej piłki trafia w długi róg zdobywając swojego 3 gola ustrzelając hat-trika. Goście walczą do końca o strzelenie honorowego gola,my wyprowadzamy kolejne kontry lecz przy ostatnim podaniu brakuje precyzji. W 88 minucie strzał w okienko gości broni fantastycznie Bronkowski zapewniając nam czyste konto w tym meczu. W 89 minucie dochodzi do starcia Banasia z napastnikiem gości i nasz obrońca otrzymuje w jednej akcji dwie żółte kartki za faul i niesportowe zachowanie i w konsekwencji musi opuścić boisko. Wygrywamy pewnie 4-0 i jest to już 4 kolejny wygrany mecz i zasłużenie obejmujemy prowadzenie w tabeli przynajmniej do soboty. Cieszy dobra postawa na boisku pomimo braku lidera Drabika i nowego zawodnika Czupryny.
Najlepszym zawodnikiem meczu uznano Damiana Nygę za strzelenie 3 goli czyli hat-trika oraz aktywna walke w ataku czego konsekwencja były strzelane bramki. Gratulujemy. Kolejny mecz rozegramy w Jankowicach za Zniczem 23 września.
Komentarze