Jest przełamanie

Jest przełamanie

Zaległy mecz z 6 kolejki pomiędzy OKS JUWe a Sołą Kobiernice zakończył się naszym zwycięstwem 4-2 po bramkach Matusza (1 minuta), Gurbisza z karnego (34 minuta), Szachnitowskiego (44 minuta) i Kotkowskiego (85 minuta). Zagraliśmy w zestawieniu Chrząścik - Szlosarek, Michalak, Braś, Gurbisz, Jasiński (70 Kotkowski), Koczy, Czupryna (85 Rodak), Szachnitowski, Cuber (60 Zugarazo), Matusz.

W opadach deszczu z trenerem w bramce (etatowy bramkarz w pracy) wyśmienicie zaczynamy mecz. Już w pierwszej minucie pokonujemy gości po strzale głową Matusza po idealnym podaniu Brasia. Niestety w 8 minucie mamy już remis po rzucie rożnym i przypadkowej bramce w zamieszaniu pod bramką. Całkowicie dominujemy rywala wymieniając dużą ilość podań jednak nie możemy się wstrzelić w bramkę a próbowali Matusz, Czupryna, Szachnitowski i Cibor. Goście czyhają na kontry i po jednej z nich palcami palców bramkarz Chrząścik wybija na rzut rożny piłkę. W końcu w 34 minucie Cuber wychodzi do prostopadłej piłki i zostaje sfaulowany w polu karnym a karnego pewnie wykorzystuje Gurbisz dając nam prowadzenie 2-1. W 44 minucie po odbiorze piłki Koczy podaje na 40 metrze do Szachnitowskiego, ten podbiega i strzałem z 30 metra strzela idealnie pod poprzeczkę i may prowadzenie 3-1  a sędzia kończy 1 połowę. W drugiej połowie wydawać się może że kolejne gole dla JUWe to tylko kwestia czasu bo stwarzamy akcje za akcja jednak wszystko kończy się w polu karnym przeciwnika. Z biegiem czasu coraz odważniej atakują goście z Kobiernic raz trafiając  w słupek a raz ratuje nas wyjściem Chrząścik. Niestety w 70 minucie przytrafia nam się strata piłki, która kończy się kontrą i w konsekwencji bramką kontaktową. Goście zwietrzyli szansę na remis i atakują wrzucając piłki w pole karne na szczęście brakuje im dokładności lub broni pewnie nasz bramkarz. W końcu w 84 minucie po rzucie rożnym piłka na 4 metr spada pod nogi Kotkowskiego, który przytomnie wbija ją do bramki i mamy praktycznie po meczu. Wygrywamy w końcu pierwszy mecz w tym sezonie na własnym boisku i uciekamy ze strefy spadkowej. W tym meczu trzeba pochwalić cała drużyną, tworzącą kolektyw mający wspólny cel którym była chęć zwycięstwa i przełamania czarnej serii. A w niedziele czeka nas wyjazd do Jaworza z jednym z liderów tej ligi.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości