Porażka na zakończenie rundy

W ostatnim meczu jesiennej JUWe przegrywa na własnym boisku z BKS Stalą Bielsko Biała 1-2. Gola dla JUWe zdobył w w 88 minucie Chrząścik. Zagraliśmy w następującym zestawieniu Kwiatkowski - Michalak, Szlosarek, Gurbisz, Braś, Koczy, Matusz, Czupryna (90 Banaś), Kobyłko (68 Chrząścik), Musiolik (57 Hornik), Cibor.

Przed meczem wiedzieliśmy że to będzie jeden z najtrudniejszym meczy w sezonie. BKS postawił nam bardzo wysokie warunki piłkarskie i zagrał jeden z najlepszych meczy w  tej rundzie. Do tego miał wsparcie ponad 60 kibiców którzy opanowali trybuny na JUWe.Pierwsza połowa to prawdziwa dominacja gości na naszym boisku, którzy stwarzali sytuacje jedna za druga ale prawdziwy mecz rozgrywał Kwiatkowski zachowując czyste konto w najtrudniejszych sytuacjach. Po 15 minutach oblężenia przeprowadzamy dwie akcje po stałych fragmentach gry jednak bramkarz gospodarzy palcami wybija piłkę z linii bramkowej. Nie wykorzystujemy sytuacji i zaraz tracimy gola. W 24 minucie Gurbisz fauluje w polu karnym z rzut karny zawodnik BKS pewnie wykorzystuje. W dalszej odsłonie tej części meczu Kwiatkowski dwukrotnie jeszcze nas ratuje od utraty bramki i do przerwy na tablicy widnieje wynik 0-1. Po przerwie wracamy do gry, kontrolujemy mecz jednak w 57 minucie tracimy kolejnego pechowego gola. Po rzucie wolnym dla naszej drużyny piłka odbija się przypadkowo od pleców obrońcy BKS piłka zostaje wybita na nasza połowę z czego wychodzi szybka kontra po której tracimy gola. Od 60 minucie jednak sytuacja zmienia się diametralnie na boisku. Goście z Bielska cofają się na własne pole karne a my z impetem atakujemy.Wykonujemy liczne rzuty rożne, rzuty wolne jednak zdecydowanie nie jest to nasz najlepszy mecz w ofensywie. Strzał z rzutu wolnego Szlosarka, strzał z 16 metrów Hornika i Czupryny powinny znaleźć miejsce do bramki. Sytuacje bramkowe mieli jeszcze Chrząścik, Cibor jednak głęboko cofnięci goście rozpaczliwie momentami blokowali naszych zawodników. W 88 minucie strzelamy kontaktowego gola. Po wrzutce z 35 metra w pole karne Chrząścik głową uderza na bramkę zdobywając gola. Niestety tracimy również Cibora, który musi opuścić boisko za czerwoną kartkę po dyskusji z sędzią głównym. W tej kontrowersyjnej sytuacji piłka w polu karnym uderza w rękę obrońcę BKS-u, który broni strzału na bramkę jednak decyzja sędziego nie daje nam szansy na remis. W doliczonych 5 minutach gry goście już tylko wybijają piłkę jak najdalej od własnej bramki i w konsekwencji wygrywają mecz.

Z przebiegu meczu jednak to goście byli drużyną lepszą, stwarzając więcej groźniejszych sytuacji jednak przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz spokojnie zremisować. Na podsumowanie tej rewelacyjnej rundy przyjdzie pora w najbliższym czasie.