Bezapelacyjna wygrana w Kryrach

Bezapelacyjna wygrana w Kryrach

W niedzielne chłodne popołudnie na boisku w Kryrach JUWe pokonuje miejscową Czaplę 3-0 po bramkach Kwiatkowskiego z karnego (49 min), Nygi (54 min), Hornika (78 min). To był mecz niewykorzystanych szans, gdzie zabrakło skuteczności a wynik mógł być bardzo wysoki. Jednak brak skuteczności mógł się na nas zemścić i wynik byłby całkiem inny. Ale zacznijmy od początku.

Od początku meczu młoda drużyna z Kryr ustawiła się na własnej połowie czekając na szybkie kontry, JUWe rozgrywało piłkę uruchamiając bocznych pomocników i obrońców oraz grało prostopadłymi piłkami. W 12 minucie w sytuacji sam na sam gola strzela Nyga lecz sędziowie odgwizdują spalonego. W 17 minucie ponownie Nyga w sytuacji sam na sam tym razem trafia w bramkarza. W 22 minucie Szewczyk otrzymuje prostopadła piłkę w pole karne lecz minimalnie strzela obok słupka. W 29 minucie z 16 metrów pod poprzeczkę strzela Czupryna, jednak bramkarz gospodarzy jakimś cudem wybija piłkę. W 33 minucie ponownie staje przed szansą Szewczyk lecz nie opanował piłki w sytuacji sam na sam. W końcówce pierwszej bijemy seryjnie rzuty rożne, rzuty wolne lecz bez zarzutu broni bramkarz gospodarzy. Do przerwy 0-0. Po przerwie mocnym akcentem zaczynają gospodarze lecz w 48 minucie sytuację sam na sam broni Kwiatkowski. W następnej akcji w polu karnym kopnięty Nyga i Kwiatkowski strzela z rzutu karnego obok słupka i prowadzimy 1-0. W 53 minucie gospodarze ponownie przed szansą na bramkę i ponownie Kwiatkowski w sytuacji sam na sam broni. Kontra JUWe piłkę otrzymuje na prawej stronie Potoczny wrzuca w pole karne i Nyga głową zdobywa 2 gola. W kolejnej akcji w 59 minucie przed szansą sam na sam jest Czupryna lecz nie trafia w bramkę z 12 metra. Od 60 minuty inicjatywę przejmują gospodarze i co chwilę przed nasza bramką mamy zamieszanie lecz Kwiatkowski pokazuje że zna swój fach i jest najlepszym bramkarzem w klasie A. W 75 minucie kolejna kontra JUWe i po podaniu Potocznego Gąsior otrzymuje piłkę na metr przed bramka lecz nie trafia w piłkę. W 78 minucie w końcu zdobywamy 3 gola, którego autorem jest Hornik strzelając w zamieszaniu podbramkowym z dwóch metrów do bramki. W końcówce ponownie gospodarze walczą by zdobyć honorowego gola, jednak pewnie gra obrona wraz z bramkarzem. Trzeba pochwalić całą drużynę za organizację gry na całym boisku, za tworzenie pięknych akcji pomimo ze brakowało w składzie kilku podstawowych zawodników. Siła JUWe w tym sezonie jest jednak szeroka wyrównana ławka rezerwowych, którzy uzupełniają właściwie brakujące ogniwa.

Zawodnikiem meczu uznano bramkarza Kwiatkowskiego, bez którego dobrych interwencji i skutecznie wykonanego rzutu karnego ciężko byłoby o tak wysoka wygraną.

Kończymy rundę jako wicelider tabeli ze stratą tylko dwóch punktów do lidera z Wisły Wielkiej. I pierwszy mecz w rundzie wiosennej zapowiada się na bardzo interesujące wydarzenie. A na podsumowanie rundy przyjdzie czas w najbliższym czasie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości