Pierwsza porażka w sezonie

Pierwsza porażka w sezonie

W zaległym meczu  z Wisłą Wielką ponieśliśmy pierwszą porażkę w sezonie z niewygodnym dla nas przeciwnikiem, którego gra opiera się na walce fizycznej i faulach. Niestety JUWe zawsze ma problemy z tą drużyną i tak było tym razem. W pierwszych minutach obie drużyny czekały na przebieg sytuacji  JUWe rozgrywało piłkę natomiast zawodnicy z Wisły Wielkiej czekali na szybkie kontry. W 9 minucie strzał z 20 metrów  pod poprzeczkę oddał Musiolik, lecz bramkarz pewnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. W  17 minucie tracimy gola, po przejęcie piłki w narożniku boiska zawodnik ogrywa Sobotę wbiega z piłką w pole karne i z 16 metra strzela przy słupku. W 21 minucie przed szansą na wyrównanie stanął Prażmo lecz lob nad bramkarzem z linii bramkowej wybił obrońca. W następnej akcji strzał wolny Kaczmarczyka z 22 metrów mija minimalnie słupek. W 31 minucie po kolejnej kontrze goście mają rzut wolny na wysokości narożnika pola karnego. Dokładna wrzutka lekkie dotknięcie piłki głową i przegrywamy 0-2. Walczymy od tego momentu na całego lecz goście każdą akcję przerywają faulami. Do przerwy 0-2. Po przerwie goście kontynuują festiwal fauli. Już w 50 minucie jeden z zawodników gości schodzi z boiska za czerwona kartkę, lecz walka trwa  na całego. W 70 minucie po rzucie wolnym w słupek trafia Musiolik a dobitka Nygi nie trafia w bramkę. W następnej akcji obijamy poprzeczkę. Goście rozpaczliwie się bronią jednak od czasu do czasu wyprowadzają szybkie kontry. Nam niestety kolejny raz nie dopisuje skuteczność. Strzały Roberta Kaczmarczyka, Musiolika, Hornika Banasia lądują na poprzeczce lub mijają minimalnie bramkę. W 86 minucie w końcu strzelamy gola z 6 metrów pod poprzeczkę strzela Kacza. Niestety do końca goście rozpaczliwie się bronili i wygrali. Mecz na remis jednak zabójcza skuteczność gości zapewniła im wygraną. Trzeba jednak przyznać że za walkę i bieganie po całym boisku należy im się szacunek.

Po pierwszej porażce z JUWe schodzi juz ciśnienie i presja porażki i teraz ruszamy z kolejnym marszem zwycięstw, by dobrze zakończyć rundę jesienną. Pora na rewanż już w sobotę w Rudołtowicach z czołową drużyną klasy A.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości